Znamy się od lat, od początku Galery69. Grzech grał u nas koncert podczas uroczystości otwarcia hotelu. I od tamtej pory wspieramy się duchowo, inspirujemy i podpalamy do wspólnych projektów. Niektóre realizujemy, wiele z nich pozostaje na razie w sferze marzeń. Z Grzechem się cudownie marzy. Natychmiast łapie wiatr w żagle i surfuje po niemożliwym. Niemożliwym tylko dla niektórych, bo Grzech większość z tych projektów zrodzonych pod wpływem nagłych impulsów realizuje. O wielu rozmawiamy, tak jakby zaraz miały się zdarzyć. Nigdy niczego nie wykluczamy. Kilka minut z Grzechem przy kawie i naleśnikach, które uwielbia, działa jak potężna dawka kosmicznej energii. Grzech jest zawsze w przelocie. Trudno nawet dociec skąd dokąd. Zawsze z pomysłem na wydarzenie, na muzykę i z humorem. Humor to jest coś co go wyróżnia. Opowiadamy sobie z wielką energią historie prawdziwe, domniemane, konfabulowane i pękamy ze śmiechu. A kiedy zaczyna grać, to płaczemy ze wzruszenia. Jest tryskającym źródłem inspiracji.
A teraz oficjalnie o Grzechu Piotrowskim, zaczerpnięte z Jego własnej strony: http://grzech.org
Zdobywca wielu prestiżowych nagród (m.in. Grand Prix Hoilaart Jazz Festival 1998, Grand Prix na Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie za muzykę do sztuki ‚Saksofon basowy’ Skvoreckiego ). Artysta balansujący na krawędzi jazzu, folkloru, new impresjonizmu i muzyki filmowej. Jego otwarta sceniczna osobowość sprawia, że koncerty przyciągają ludzi a muzyka trafia bezpośrednio do ich wnętrza.
Cechą Grzechowych formacji jest to, że emanują energią, liryką, nostalgią, muzyczną przenośnią i zadumą. Jednocześnie są pełne humoru i muzycznego dystansu. Artysta mocno podkreśla, że jego muzyka jest głęboko zakorzeniona w polskiej tradycji, skandynawskim, wschodnim i bałkańskim folklorze oraz klasyce.